sobota, 15 stycznia 2011

Orły do boju!!!

Jak wprowadzą siódmego zawodnika, mają 15 sekund. Przerywać i mamy pustą bramkę. Tylko spokojnie, mamy dużo czasu - Bogdan Wenta w czasie przerwy na 15 sekund przed zakończeniem meczu z Norwegią decydującym o awansie Polski do półfinału w Mistrzostwach Świata w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2009, 27 stycznia 2009.


U nas nie ma ludzi, którzy schodzą z boiska, bo ich boli brzuszek czy paluszek - Mariusz Jurasik przed pierwszym meczem mistrzostw Europy 2010 z Niemcami.


Chcę grać tak dobrze, jak przed wypadkiem lub nawet lepiej. Nie potrzebuję litości. Muszę myśleć na boisku więcej, ale jest coraz lepiej z każdym treningiem. Jestem naprawdę zadowolony i nawet wierzę, że stałem się przez to silniejszy - Karol Bielecki o powrocie do uprawiania sportu po utracie oka.


Mówią też o nas, że jesteśmy gośćmi z jajami, bo walczymy do końca, nie odpuszczamy i nie narzekamy, nawet jak coś nie gra od strony organizacyjnej. No i jesteśmy mistrzami dramaturgii. - Artur Siódmiak.


Ja podchodzę do tego w ten sposób: dzisiaj powinniśmy się przede wszystkim skupić na Słowakach. A później na każdym kolejnym meczu, który należy traktować jak finał mistrzostw świata, wtedy będzie szansa, że dojdziemy do tego finału - tuż przed MŚ 2011.


Ja często dostaję w nos. Poleciało trochę krwi, ale jak ktoś powiedział ? jesteśmy gladiatorami, stajemy i gramy dalej. - Michał Jurecki po jednym z meczy mistrzostw Europy w Niemczech, w których doznał kontuzji nosa. 


Żona zobaczyła, jak mi brakuje reprezentacji i ze najwyższa pora wysłać mnie znowu w świat - komentował decyzję o powrocie do kadry Grzegorz Tkaczyk.


Wypowiedzi przytoczone powyżej to słowa Naszych reprezentantów w piłce ręcznej. Niech posłużą jako zaproszenie do oglądania Mistrzostw Świata, które rozpoczęły się wczoraj w Szwecji.

Piłka ręczna nie należy w Polsce do dyscyplin specjalnie popularnych, chciałbym jednak zwrócić uwagę na ludzi, dla których ten sport czymś więcej niż pracą - a mianowicie na zawodników. Nie zarabiają kokosów, tak jak pożal się boże kopacze z ekstraklasy, nie znajdziemy ich na okładkach czasopism, oraz nikt nie proponuje im tańca na lodzie. Co może w nich fascynować to pasja, a także wielkie serce do gry. Jada oni reprezentować kraj i mają jeden określony cel - zwycięstwo. Nie jadą tam na wycieczkę, nie kręcą reklam dla telekomunikacji, czy też nie kłócą się o ilość kompletów skarpetek. Jadą reprezentować Polskę, czyli  Nas. Nie wiem czy kiedykolwiek widziałem polskich sportowców innej gry zespołowej, którzy z taka dumą, zaangażowaniem i poświęceniem występowali z orzełkiem na piersi. Boje się też o jedno : że już nigdy nie zobaczę.
Dlatego gorąco zachęcam Was zachęcam włączcie dzisiaj o 20.15 TVP czy tam TVP Sport i przekonajcie się o czym mówię !!! Gwarantuje, że zostaniecie z Naszymi reprezentantami do samego końca turnieju, aby ich wspierać w drodze po końcowy triumf ;)


Na zachętę wklejam filmik z mistrzostw świata w Niemczech w 2007 roku, od tego zaczęła się moja "przygoda" z kadrą Bogdana Wenty :

1 komentarz: