piątek, 7 stycznia 2011

Jak nie zarobisz to nie zjesz

Lubie początki miesiąca z jednego, ale bardzo ważnego powodu : w końcu konto bankowe nie świeci pustkami i chociaż przez kilka dni mogę sobie "poszaleć". Co prawda szaleństwo, na które mogę sobie pozwolić w tym kraju to głównie zaspokajanie podstawowych potrzeb jak prąd, woda, internet, kablówka , telefon, ale nieraz coś pozostanie i morda się cieszy ;). W sumie trzeba się cieszyć że robota jest bo wiadomo: bez pracy nie ma kołaczy i za darmo nikt Ci nie da.Średnia krajowa w Polsce to ok 3000 zł, biorąc pod uwagę sektor przedsiębiorstw (bez najmniejszych firm, budżetówki i sektora finansowego). Dużo i niedużo,
ale podobno szybko rośnie (chociaż ja tego nie odczuwam).I pomyśleć teraz, że taka Lodzia za wycie na sylwestra dostaje ponad 150 tys zł. Nawet nie chce mi się liczyć ile ja bym musiał pracować na taką sumkę.


A jak to się kształtuje w MMA??? Na portalu ufc.pl zamieszczoną pełną listę wypłat za ostatnią gale ufc 125 :


Frankie Edgar: $102,000 obrona pasa mistrzowskiego wagi lekkiej 
Gray Maynard: $52,000 

Brian Stann: $42,000 (22 tysiące bonus)
Chris Leben: $46,000

Thiago Silva: $110,000 (55 tysięcy bonus)
Brandon Vera: $60,000

Dong Hyun Kim: $70,000 (35 tysiący bonus)
Nate Diaz: $33,000

Clay Guida: $62,000 (31 tysięcy bonus)
Takanori Gomi: $50,000

Jeremy Stephens: $36,000 (18 tysięcy bonus)
Marcus Davis: $31,000

Dustin Poirier: $8,000 (4 tysiące bonus)
Josh Grispi: $15,000

Brad Tavares: $16,000 (8 tysięcy bonus)
Phil Baroni: $25,000

Diego Nunes: $20,000 (10 tysięcy bonus)
Mike Brown: $23,000

Daniel Roberts: $24,000 (12 tysięcy bonus)
Greg Soto: $8000

Jacob Volkmann: $24,000 (12 tysięcy bonus)
Antonio McKee: $15,000


Jak widać chłopaki też nie maja źle. Co prawda kosztuje to sporo pracy i wyrzeczeń (treningi, dieta), i pewnie część zarobionych pieniędzy trzeba zainwestować w odżywki, sprzęt (chociaż na tym najwyższym poziomie od tego maja sponsorów), ale jeżeli robi się to co się kocha zbijając na tym fortunę to pozostaje się tylko cieszyć. Tylko czy rzeczywiście wszystko jest takie proste??? Wychodzę na ring, dostane po mordzie i inkasuje kasę... Otóz nie, organizacja UFC to nie Caritas i jak już przebędziesz długa drogę bijąc się za czapkę drobnych to również tu trzeba ciągle pracować nad sobą aby się utrzymać (podpisywane są kontrakty na walki). Przecież tu nie tylko walczy się dla siebie, ale przede wszystkim dla kibiców. Jest widownia - jest kasa. Dlatego prezydent UFC Dana White dba o widza i zatrudnia tylko najlepszych zawodników, jeżeli fighter zaczyna przegrywać i nie pokazując nic ciekawego w swoich walkach kończy przygodę z federacją. To spotkało trzech zawodników po ostatniej gali:
- Brandon Vera
- Antonio McKee
- Marcus Davis

Może ktoś wie jak to się ma do gal organizowanych w Polsce??? Ile zarabiają zawodnicy występujący np. na  KSW??? Wydaje mi się jednak, że też nie są to małe kwoty, skoro ściągają coraz to lepszych zawodników z zagranicy ( Nobrega, Dalglish). Już nie wspominając o honorarium dla Pudziana;)

Na koniec niespodzianka, nie wiem czy pamiętacie program MTV Cribs??? Pokazywali tam chaty znanych osobistości show biznesu, sportu itp. UFC równiez zaprezentowało podobny program. Udostępniony na portalu ufc.pl. 
Odcinek, w którym swój dom prezentuje mistrz świata wagi średniej federacji UFC - Anderson Silva :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz